Gdy nagle pobliskie, milczące topole spokojnie kołysze wiatr a pióro jastrzębie leciutko opada w szum niespokojnych traw posępny szept liści zwiastuje błogości niespokojny kres odczytać bezbłędnie już można, że nieuchronne zbliża się
Ty nigdy nie dogonisz mnie już wiesz - to moja obsesja I nigdy nie zrozumiesz jej bo to moja obsesja to moja zupełnie niepojęta obsesja
Przez skały zwątpienia przenika w głąb wezbrana rzeka obsesji miarowo wyrzuca kamienie cierpienia na brzegi wyostrza pragnienia, pozbawia myślenia bez przerwy Te szaleńcze sidła żywiołu nie uwalniają z udręki
Ty nigdy nie dogonisz...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.