Miałaś przyjacielem być O słodka ironio Miałaś pomagać żyć Z przemijania drwić ze mną Serię zgorzkniałych min Oddajesz mi w zamian Naiwny uśmiech znikł Już go młodszym oddałam
W wymówki uzbrajam się Odkładam na później Głęboko ukryty wdzięk Chciałby prężyć pierś dumnie A z oczu mi patrzysz ty O słodka ironio Uczysz dorosłej gry Zabawy w za późno
Miała zestarzeć się Ze mną nadzieja, na coś co czeka mnie Miałam spokojnie przejść Obok wiatraków, porażki godniej znieść Miałaś mi pewność dać Nieważne kto przegra, lecz kto jest sam Dlaczego więc oddać chcę Wszystko co wiem za niepewności jeden dzień?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.