Jadę przed siebie Nie obracam się Nadzieje zostawiam W dalekim tyle Co przede mną jest rozmyte A co za mną już zakryte Skąpana w melancholii Mam wszystko i nic
Tylko daj się porwać Cicho, nie mów już nic Słowa są zbędne Więc milcz
Tylko daj się porwać Cicho, nie mów już nic Te słowa są zbędne Więc milcz
Urodzę się dzisiaj na nowo Zasypię gruzami co chowa się W domu złym Unosimy się ponad gwiazdami Między nami lewituje dynamit Zaraz wybuchnie Swą siłą porazi Przestraszysz się czy to ocalisz?
Tylko daj się porwać Cicho, nie mów już nic Słowa są zbędne Więc milcz
Tylko daj się porwać Cicho, nie mów już nic Te słowa są zbędne Więc milcz
Dziś zgaszona noc zaświta A ja czekam aż mnie przywitasz Możemy nadać sekundom blask Komet chwytania idealny to czas Jeśli nie zamkniesz mi przed twarzą drzwi To na dotknięcie szansę jednej z nich mam Stoję w niemałym potrzasku Może poprawisz mi nastrój?
Tylko daj się porwać Cicho, nie mów już nic Słowa są zbędne Więc milcz
Tylko daj się porwać Cicho, no nie mów już nic Te słowa są zbędne Więc milcz
Przecież nie stać mnie na prawdęTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.