Kim jestem, wieszczem, literą, powietrzem? Nie wie nikt. Czym jestem, nadzieją, miłością nieszczerą? Nie wie nikt. Czy śpiewam, czy tańczę umieram, czy walczę nade mną dym. Znów spalam się w popiół Rozsypię się wokół By wszędzie być Kim jestem poetą, oszczercą, estetą Nie wie nikt Znów piję o zmroku, by dodać uroku mej pięknej krwi Na stole kankana zatańczę pijana i będzie ci wstyd Że z taką kobietą zbyt prostą niestety Przyszło ci żyć.
ref. A ty patrz na mnie póki jestem Póki bawię cię tym słowem I tym gestem Póki cię okrywam szalem miękkim Póki piszę o nas wiersze, składam dźwięki A ty bądź ze mną póki liczę godzin naszych przemijanie w nicość A ty bądź ze mną póki jestem Zanim spłoszę cię mych powiek szelestem
Kim jestem przy tobie czy cieniem co zdobi Twój serca rytm Kim jestem w ukryciu a kim w twoim życiu Nie wie nikt Co skradnę o zmroku Twe ciało, niepokój co ze mną śpi I kiedy przystanę by odejść na amen Gdy braknie mi sił Czym jesteś drżeniem, zmiennością, spełnieniem na kilka chwil O której godzinie przyjdziesz, przeminiesz rozpłyniesz się w pył? Czy zdążysz zrozumieć co gubi się w tłumie głuchoty i dni? Czy starczy nadziei, by nas wczas zamienić? Nie wie nikt
ref. A ty patrz na mnie póki jestem Póki bawię cię tym słowem I tym gestem Póki cię okrywam szalem miękkim Póki piszę o nas wiersze, składam dźwięki A ty bądź ze mną póki liczę godzin naszych przemijanie w nicość A ty bądź ze mną póki jestem Zanim spłoszę cię mych powiek szelestem Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|