1. Siemano, z tej strony Andy nawija. Po raz kolejny poleci moto klimat. Odkręcam manetkę już jadę przed siebie Nie zrozumiesz tego,a czuję się jak w niebie Droga coraz węższa, krajobraz rozmazany Jadę bez hamulców jak tu swoimi wersami Mijam samochody i mijam przechodniów Nigdy w życiu chłopie nie schodziłem z podium To mego życia największa miłość jest Jeżeli też to kochasz weź i dołącz się. Mijam kolejne miasta i wioski Pola, ogrody i strumień płynący Uwielbiam ryk silnika, To moja muzyka. Coraz moja dusza do niego wzdycha Mógłbym zasypiać przy nim i się budzić W jego dźwięku bezgranicznie się zadłużyć Nie zrozumiesz tego to właśnie nasza pasja Dbamy o to, by nigdy niewygasła W żyłach płynie czysta adrenalina Odpuść sobie jak nie czujesz się na siłach Setka na liczniku i skóra na plecach Nie zwalniam chociaż droga bywa kręta Powiem prawdę, by nie wyjść na kłamcę Lubimy szarpać za gaz jak jehowy za klamkę Stanie za kasą, czy siedzenie w biurze To nie dla nas, Wszyscy razem Lewa w Górze!
2. Wiem, że to może wpędzić mnie do grobu Chociaż nie chciałbym zginać za młodu Wielu już jeździ po autostradach w niebie Wola to niż na Ziemi wycieczki piesze O śmierć wcale nie jest tu tak trudno Ale tacy jak my się nie ugną I pewnością pasja to bolesna Wiec na narzekanie nie ma miejsca "Nie zajaram się tym" - Twoja gadka śmieszna "Nigdy nie mów nigdy"- Ewenement Molesta Mówią o nas - samobójcy, dawcy Szkoda nam słów dla ich ignorancji Nam nie imponują alko i szlugi Lub inne co świadomość zaburzy Robimy wciąż to co kochamy Do bram niebios nieśmiało pukamy Mówiła mi żebym przestał Że kiedyś mnie zabierze armia anielska Chciała bym siedział ciągle w domu Nie dawała mi wyboru Miałem dość, bo czułem się jak wiezień Pasji nie porzucę tego jestem pewien Mam gdzieś wiec twoje uprzedzenia To, ze ciągle mnie uziemiasz Wychodzę, jadę przed siebie znów Widoki piękne, czuje się jakbym zwiedzał Luwr Emocje opadają, zostaje adrenalina Pozbywam się myśli, a czas tak powoli mija Uciekam w swój świat pełen szczęścia Ty sama w domu ani trochę spokojniejsza Ale uśmiechasz się gdy wracam po trasie Bo wiesz, ze lubie przesadzić z gazem. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|