Dzisiaj nagle wymyśliłem Ciebie, Twoje imię zadźwięczało we mnie. Choć tyle innych jest, Znam tylko jego dźwięk.
Do mnie mów najłagodniej, Jak tylko Ty potrafisz. I podaj rękę spłoszoną, Szczęściem nagłym.
Dla ciebie usta moje, I ciepło moich dłoni. A potem przyjdą noce, Jak psy wierne - pod nasz dom.
Jaką drogę wybierzemy razem? Spłonął wieczór w horyzoncie gwiazdą. Ta gwiazda świeci znów, Nad jedną z naszych dróg.
W oczy patrz najłagodniej, Jak tylko Ty potrafisz. I całuj wargi spłoszone, Szczęściem nagłym.
Dla ciebie usta moje, I ciepło moich dłoni. A potem przyjdą noce, Jak psy wierne - pod nasz dom.
(c) 1971 Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |