To zdarzyło się w niedzielę. Tu nad Wisłą,pod Wawelem. Pewien Dzidziuś,co miał roczek, na spacerze zgubił smoczek. Płakał po nimdo obiadu. Lecz po smoczku ani śladu. Znikł. Zaginął.Nie pomoże Ani płacz,ni „święty Boże”.
A tymczasem smoczek w trawie Do wieczora leżał prawie. Wyszedł stamtąd ciemną nocą I przed Jama stanął Smoczą. Szepnął dumnie:Tu przed laty Żył mój pradziad - Smok Skrzydlaty. Znam na pamięć tę legendę. Teraz ja tu mieszkać będę. Dość udręki, koniec z ssaniem. Niech się smoczek smokiem stanie.
Nadął się. Ogromniał w oczach. Głowa mu wyrosła smocza. Potem brzuch i łapy krzywe. Co za cuda? Co za dziwy? Śmiał się. Toczył z pyska pianę. - Teraz ja tu będę panem! Będę rządził całym miastem. Zjem na obiad furę ciastek. Potem chałwy ton czterdzieści. Siedem ton rodzynków w cieście. Dwa wagony czekoladek i cukierków cały statek.
Cukier, lukier i grylaże. Galaretki. Chińskie draże. Batoniki nadziewane oraz figi z marcepanem. Wszystko to mi znieść tu muszą. Byle prędko. Byle dużo! Gdy mi nie przyniosą tu, to pożrę Kraków z Nową Hutą oraz Rabkę i Krynicę, Pcim, Żegiestów, Myślenice. Tarnów też i Sącze oba zjem, bo tak mi się podoba. Groźby takiej jak się nie bać? Trudno, chce, to dać mu trzeba. By uniknąć smoczej złości, wszyscy znoszą te słodkości. A smok je i je, i je, i wciąż nowych porcji chce. W końcu dość miał. Brzuch pogłaskał, mruknął, jęknął i zamlaskał.
- Smaczne było mociumpanie! Teraz, mili krakowianie, wody dajcie ze dwa łyki. Trzeba popić smakołyki. Wstał i w Wiśle pysk zamoczył. Milion litrów w siebie wtłoczył. Pije, pije – jeszcze mało. Coraz większe smocze ciało! Czy do dna spić Wisłę chce on? Większy już od góry Giewont!!! Żłopie dalej bez pamięci. Co to będzie! Co to będzie??? Nagle jak tu coś nie huknie!!! Jak nie jęknie!!! Jak nie chlupnie! PĘKŁ smoczysko!!! Pękł na dwoje! Już go teraz się nie boję. Ale co to? Nie do wiary. Znowu jakieś czary – mary... Zamiast smoka w trawie płacze mały smoczek nieboraczek. Zbudził się od tego huku. Bo to sen był. Sen – A ku – ku! Każdy smoczek dzieci drogie, śni że był lub będzie smokiem.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.