Gdybym miła, gdybym tak, Gdybym tak smokiem był skrzydlatym. Grzałbym Cię swym wzrokiem, A za doniczkę z bluszczem, oddał wszystkie swe krawaty.
Dziś czuję, że jest w środku mnie ten smok skrzydlaty, Więc miła ma już nie bądź zła i zrób herbatę. Herbatę zrób różaną, Lub tę, z jaśminowym kwiatem.
Gdybym miła, gdybym tak, Gdybym tak lasem był świerkowym. Dać Ci mógłbym czasem, Borówek koraliki, a z paproci paltot nowy.
Dziś we mnie las, dziś słońca blask I pachnie latem. Więc miła ma już nie bądź zła I zrób herbaty dwie.
Niech na dwoje herbata, Wspólne zimy i lata. Na dwoje niech katar I śmiech!
Nim da Ci kwiaty, głupstwa będzie plótł. I łgał jak z nut, Twój smok skrzydlaty. Smok starej daty, toast pragnie wznieść. Na Twoją cześć, tą z róż herbatą!
Gdybym miła, gdybym tak, (gdybyś tak) Gdybym tak smokim był skrzydlatym. Fruwałbym nad blokiem, (fruwałbyś, la la la) A za fikusem gonił, choćby nawet na kraj świata.
Dziś czuję, że jest w środku mnie, Ten smok skrzydlaty, Więc miła ma już nie bądź zła I zrób herbaty dwie.
Niech na dwoje herbata, Wspólne zimy i lata. Na dwoje niech katar I śmiech!
(4x) Nim da Ci kwiaty, głupstwa będzie plótł. I łgał jak z nut, Twój smok skrzydlaty. Smok starej daty, toast pragnie wznieść. Na Twoją cześć, tą z róż herbatą!
(c) 1989Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.