Zawsze na termometrze minus, nigdy plus, śniegiem i lodem wiatr o ściany domu tłucze. Lecz nam niestraszny najmocniejszy nawet mróz, gdy czajnik w igloo swą radosną piosnkę mruczy.
Wystarczy śnieg pokroić w kostki ostrym nożem, w białe kosteczki, które są jak klocki Lego. Potem już tylko trzeba zgrabnie je ułożyć, i mamy igloo, czyli mały dom ze śniegu.
Zawsze na termometrze minus, nigdy plus…
Dobrych zwyczajów świat się może od nas uczyć — powiedzieć mogę bez fałszywej to skromności. Nikt nie używa u nas zamków ani kluczy, a każdy, kto się zjawi, jest najmilszym gościem.
Zawsze na termometrze minus, nigdy plus…
Nam tu w Grenlandii niepotrzebne są hotele, choć często na wycieczki długie wyruszamy. Bo starczy, że dotrzemy do jakiegoś celu, w godzinę ledwie własne igloo wystawiamy.
Zawsze na termometrze minus, nigdy plus…Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.