Kiedy na niebo rydwan wjeżdża gwiazd I kiedy księżyc-widmo z chmur wychodzi Zejdź do podziemi czarodziejskich miast Zejdź tam, gdzie dotąd jeszcze nikt nie chodził
Zapukaj w bramy ociężałą stal Za którą siódma pieczęć ksiąg złych strzeże I otwórz cicho sezamowy kram I wiedz: zaklęcia użyj, nie pacierza
A potem szukaj pośród złotych ziół Co z kwiatów nocy czarnej pozbierane Spójrz w szklaną kulę, którą pokrył kurz I drżyj nad ranem, uciekaj nad ranem
Może ją znajdziesz w tyglach pełnych krwi Albo w pracowni mędrca-alchemika Może w formule niezbadanej tkwi Tajemnica naszego życia
Na koniec siądź przy ciepłym piecu Z kawałkiem chleba w swojej pięści Odkryjesz nagle w jeden wieczór Tajemnicę naszego szczęścia
A na koniec, na koniec siądź przy ciepłym piecu Z kawałkiem chleba w swojej pięści Odkryjesz nagle w jeden wieczór Tajemnicę, tajemnicę naszego szczęścia
O, na koniec, na koniec siądź Na koniec siądź przy, przy ciepłym piecu Z kawałkiem chleba w swojej pięści Odkryjesz nagle w jeden wieczór...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.