Choćbyś ważny miał bilet Nie uśmiechniesz się mile Prosto w oczy nie spojrzysz A jak spojrzysz - to źle Podświadomie mnie zwalczasz Bo twa wolność słowiańska Ograniczeń nie znosi Organicznie - w tym mnie
A serce kontrolera Nie sługa - nie wybiera Choć bywa, zadrży nieraz Jak liść osiki w dżdżu Gdzieś w sercu kontrolera Tęsknota wzbiera szczera Za erą, gdy przedzierać Nie trzeba będzie już
Gdy na służbie mnie spotka Własna ciotka idiotka Nie poznaje, udaje Chociaż dobrze mnie zna Nikt się pierwszy nie wita Nawet byle banita Miał oddanych przyjaciół Znacznie więcej niż ja
A w sercu kontrolera Nienawiść wzbiera szczera I bywa tak, że nieraz Na trasie wpada w szał I gdybym mógł wybierać To zamiast wciąż przedzierać Na Wyspach Kanaryjskich Osiedlić bym się chciał Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|