Jest gdzieś na świecie bez wątpienia Za krawędziami nieboskłonów, Wyspa Bożego Narodzenia Bez atomowych poligonów.
Różna od wszystkich innych krajów, Upalna - choć bogata w śniegi, Ma w sobie jakby coś z Hawajów, I ma też jakby coś z Norwegii.
Lasy palmowo-bambusowe Pachną przygodą i wanilią, A inne lasy, choinkowe, Pachną nartami i Wigilią.
Każdy tam ma wszystko co trzeba Bo w tych cudownie pięknych lasach Rosną chlebowce pełne chleba Oraz masłowce pełne masła.
I stoją ule pełne miodu Więc można najeść się do syta. I od zachodu aż do wschodu Słychać w tych lasach dźwięki gitar.
Widuję nieraz ową wyspę, Ostatnio często też śni mi się, Więc informacje me są ścisłe I nie ma błędów w jej opisie.
Ma rzeczywiście plażę wąską, Palmy, choinki, czyste fale... Ale ta wyspa nie jest Polską, Więc co bym na niej robił stale...? Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|