... a kiedyś w Egipcie dwaj sławni uczeni Ludzie o nieprawdopodobnym wręcz rozumie Grzebiąc się nałogowo w ziemi Wykopali niezwykle ciekawą mumię
Spowitą w bandaże i szarfy I zakonserwowaną chemikaliami A w ręku miała coś w rodzaju harfy A na plecach napisane coś hieroglifami,
Więc uczeni spojrzeli, i padli sobie w ramiona I krzyknęli z radością i zachwytem: - Oto słynna mumia Tutka-Butka-Putka-Cynamona, I jak dobrze zachowana przytem!!!
I zaraz nadali radio komunikat Radosny i triumfalny Że ta mumia to absolutny unikat Jedyny i niepowtarzalny.
I włożyli tę mumię do specjalnego kosza I chcieli z nią wyjechać, aż tu raptem Tuż obok wykopano drugiego truposza Takiego samego jak tamten,
Dosłownie jakby z tej samej formy, Takie same bandaże, napisy i szata, Więc jeden uczony rzekł podciągając reformy /czy też szort/: Faraon miał widocznie brata!
- Widocznie - rzekł uczony drugi Rozglądając się niepewnie na boki, Aż tu naraz rozległ się krzyk sługi - Bwana kubwa! Ja wykopać trzecie zwłoki!
Tu uczeni prawie że zaniemogli, I dalejże zaglądać do skryptu Żeby rozszyfrować odnośny hieroglif I rozszyfrowali: - Pa-miąt-ka z E-gip-tu...
I faktycznie, okazało się że to imitacja, jakiś plastik, perkalowa etola I stempelek "Made in Czechosłowacja", A jak byśmy byli trochę obrotniejsi, To by przecież mogło pisać "Made in Poland"! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|