W gromadzie Grzmotki powiew świeży, Jakie okrzyki, radość jaka, Bo oto sołtys Dreptak Jerzy Przeszedł trzy mile na czworakach!
Pomyśleć tylko - aż trzy mile - Sukces doprawdy to wspaniały, I jeszcze się uśmiechał mile I gadał różne komunały!
Ba, i to jeszcze i jak gadał, Aż popłakały się kobiety, A on nie stawał i nie siadał Tylko zasuwał wprost do mety!
Tak nie potrafił by nikt inny, Więc wszyscy nim zachwycalisie, A Drzyzga Józef, pisarz gminny Machnął poemat o sołtysie!
W tym poemacie różne zdania Sikały bujnym wodotryskiem, Że kto tak na czworakach gania, Ten już się musi znać na wszystkiem!
Temu nie trzeba żadnych porad, Wszyscy go mogą trala lala, Po co mu dyplom i doktorat, Jeśli tak pięknie zachromala?
Jest gdzieś na świecie głód i wojna, lecz to mieszkańcom Grzmotków zwisa! O wsi, ty możesz spać spokojnie Jeśli takiego masz sołtysa!!! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|