Przez niedużą podmiejską uliczkę Dymem fabryk przeważnie zasnutą, Często wraca ze zwykłych ćwiczeń Zakurzony, zmęczony pluton. Dla uliczki taki przemarsz to frajda, Wszystkie dzieci krzyczą: - Lewa lewa! A dorośli wyłączają radia I słuchają. A pluton tak śpiewa:
Uliczko, mała uliczko O domkach stojących ciasno, To dobrze, mała uliczko Że uważasz nas za swoją własność! Na inne ulice wspaniałe Nikt by zamienić cię nie chciał, Wolimy być własnym oddziałem Małej uliczki przedmieścia!
Już tradycją stało się z czasem I należy do dobrego tonu, Żeby panny chodziły na spacer Z żołnierzami swojego plutonu, Żeby każdy chłopaczek nieduży Zamiast marzyć że jest komandosem, marzył sobie że w plutonie służy I z plutonem śpiewa pełnym głosem:
Uliczko, mała uliczko O domkach stojących ciasno, To dobrze, mała uliczko Że uważasz nas za swoją własność! Na inne ulice wspaniałe Nikt by zamienić cię nie chciał, Wolimy być własnym oddziałem Małej uliczki przedmieścia! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|