W stal zakuty, ciężkozbrojny Pełen werwy i rozmachu Niusiek Dreptak wraca z wojny Na rasowym swym wałachu! Stąpa z wdziękiem jego wałach, Gdy wyruszał - był ogierem, Ale Turek z krzykiem "Ałłach" Stentegował go rapierem...
Zejdźmy jednak już z wałacha, I powróćmy do rycerza: Dreptakowa w oknie macha, Dwór wychodzi z drzwi alkierza, I melodia cudna płynie (słychać ją aż na probostwie) - Witaj jasny hospodynie We feudalnym swym domostwie!
Zapachniały z kuchni flaki, Uczta czeka przebogata, Rycerz z trudem zlazł z kulbaki (a nie złaził przez trzy lata) I paskudnie rozkraczony (przez tak długie konne boje ) Pokuśtykał wprost do żony Odpinając w drodze zbroję.
Za nim szedł dyżurny lennik Który ubierał tę drobnicę: A to jakiś naramiennik. A to znów nagolennicę... At, już Dreptak całkiem nagi, Tylko wciąż nie widać lica, Bowiem - skutkiem nieuwagi - Zatrzasnęła się przyłbica.
Panny, gdy przyjrzały mu się - Każda się zrobiła blada, Wszystkie w krzyk: - Toż to nie Niusiek! Ktoś się podszył! Zdrada! Zdrada! Wtedy pani Dreptakowa Przybliżyła się do chłystka I wyrzekła cztery słowa: - To jest giermek Karapystka!
Giermek upadł na kolana: I zaszlochał pełną piersią: - Ja żem chciał zastąpić pana, Prosił o to mnie przed śmiercią! Tu zaczęły się rozpacze I w czeladnej, i na froncie, Panny płaczą, pani płacze, Ksiądz-staruszek szlocha w kącie,
Wszędzie żal i ból niezmierny, I, jak symbol, w tej komnacie Stał w przyłbicy giermek wierny! ...ale mógłby włożyć gacie. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|