Trochę obycia w sprawach techniki, Szczypce, śrubokręt, drut, et caetera, Kiedy wysiadły ci bezpieczniki Nie musisz zaraz wołać montera,
W byle książeczce jest taki rozdział Z którego prosta prawda wynika - Wetknięty w dziurę kawałek gwoździa Jest skuteczniejszy od bezpiecznika.
Trochę obycia, praktyki trochę, Choćby o, tyle, liźnij na razie! Gazyfikuje się każdą wiochę, Lecz ty, ciapciaku, co wiesz o gazie?
Puszczasz sąsiadom zniewagi płaczem, Bowiem zasada nie jest ci znana, Iż zwykła dętka nabita gazem Działa skuteczniej, niż ręczny granat.
Trochę praktyki, trochę metody, Dowiedźmy wszystkim, żeśmy nie burki, Można tak zwiększyć ciśnienie wody, Że u Kwiatkowskich wylecą kurki,
Trochę wysiłku, posiedź po nocach, Ileż perspektyw ci się roztacza! Zamontowana do bramy proca Pozbawi wredną ciotkę siekacza,
Podpiłowany w klo rezerwuar Zrzędnego stryjca gruchnie po glacy... Szeroki możesz mieć repertuar Przy odrobinie solidnej pracy!
Bo zgodnie z treścią pięknej wytycznej I w duchu dziejowego nakazu Należy myśli humanistycznej Nadać techniczne środki wyrazu. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|