Obsypało śniegiem krzaki Sopel sobie wisi, A Jaś sadzi koperczaki Do pięknej Marysi! Sadzi dziarsko i radośnie Koperczaków szereg, Kiedy Maryś w nie obrośnie - Będziem mieć koperek!
W górach zasię dym na hali Niby wulkan wielki... Toż to Piotr cholewki smali Do niejakiej Felki, A że iskry idą z dziewki I krzyk: - Ty urwisie! A Piotr smali furt cholewki Póki Felka tli się!
Zagdakała w gąszczu kura, Sypnęło się kwiecie, Kaśka robi koło pióra Jednemu poecie! Zaś poeta rzekł wesoło I z dezynwolturą: - Rób Kasieńko, byle k o ł o, A nie wprost na pióro
Obok, na zielonych błoniach Gdzie bujne moczary, Basia Stasia robi w konia Bo chce mieć do pary. - Jak już skończę, jak już zrobię, Uprząż dam pod pachy I popędzę szkapy obie: - Wiśta! Wio wałachy!
Nieopodal tuż przy młynie Gdzie zagon rzepaku, Podkłada Henio świnię Rodzinie Dreptaków: - Będzie fajnie, będzie piknie! Powiada z nadzieją: - Świnia kwiknie, Dreptak fiknie, Ludzie się uśmieją!
Na obórce czarna papa, Pod papą okienko: Zyzio Dyzia zaklął w capa Żeby beknął cienko... Gdzie nie spojrzeć - wszędzie w koło Prześmiewki, stryptysy... Chociaż goło - lecz wesoło, Bośwa som urwisy! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|