Niebo chmurami się strzępi, Zachód barwami się mieni, Bokserzy brutalni i tępi Idą przez miasto na trening.
Gołębie do gniazd wróciły, Przechodnie zwalniają kroku, Wieczór jest ładny i miły, Miasto jest lepsze od zmroku,
Ale uważać należy, Bo obok nas, przyczajeni, Brutalni i tępi bokserzy Idą przez miasto na trening.
W przedsionkach kin i teatrów Pozapalano światło. Na wystawie w Desie ikona, Narzeczeni padają w ramiona
I wygodniej, w ciepłym rynsztoku, Śpiący pijak się układa na boku, Dzieci palce trzymają w buziach, Dojrzewa kasztan. I Zuzia.
Rozkwitają agawy w palmiami, Dokonują wynalazków uczeni, A bokserzy, tępi i brutalni, Idą przez miasto na trening.
Pociąg z Leszna wjechał na peron, Sputniki mkną po orbitach... Przerwać trening bokserom, Dać im dużo elektrycznych gitar.
Ponaprawiać połamane nosy, Pozapuszczać trochę dłuższe włosy, Ponapuszczać trochę ładnych dziewcząt, Niech ich trochę rozhartują, rozpieszczą,
Niech im nucą kołysanki lub swingi, Opowiedzą żywot świętej Kingi I zatrzymają w domu! ... bo - prawdę mówiąc - komu Prócz wspaniałych bokserów I bokserskich trenerów Są potrzebne bokserskie treningi? Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|