Hej remanent remanent, Panny wysztyftowane, A kasjerka U fryzjerki Każe sobie zrobić Z tyłu koczek, Z przodu loczek, Żeby tę komisję dobić,
Oczarować I zblatować I wogóle usposobić Przychylnie gości, W razie gdyby Wykryli Jakie-takie Lub owakie Niedokładności.
Magnifika Kierownika Mu goździka W klapę wtyka I mu każe wziąć garnitur Stary Cały w plamy od konfitur I po molach w szpary,
Bo jakby wziął nowy (chociaż mu w nim ładnie) To by mogło przyjść do głowy Komisji remanentowej Że kierownik kradnie..... A ona, Znaczy ta żona, Wtedy trupem padnie.
Kierownik po sklepie lata: - Słuchaj Hanka! Lepsza mała superata Od dużego manka Magazynier - stoik Sprawdza każdy słoik, Ile słoi W rzędzie stoi, I czy leży Gdzie należy
Każda jedna paczka..... Wtem róg zadął, Wleciał goniec: - Jadą, jadą! - To już koniec! Wrzasnęła sprzątaczka I jak sprzątała W sieniach, Tak zemdlała Z wrażenia.
Oto już straszliwa Jedzie komisyja, Limuzyna siwa Raźno się uwija, Jedzie jedzie komisarz Cały w złocie jak cysarz, Jadą jadą hajduki W blasku getrów i swetrów, każdy ma po dwie sztuki Arytmometrów,
Jedzie protokólantka Jak filmowa amantka, A na końcu groźny I wąsaty woźny Jak wielki oboźny, U - ha! - W dwuszeregu zbiórka!
Znieruchomiał szereg, Odśpiewał mazurka I wciągnął banderę. Komisarz kroczy, Noga za nogą, Patrzy im w oczy, Wzrok w dusze wraża: - Czołem, załogo! - Ku chwale tela sarza!!!
Pokraśniał Na odzew taki, Się zaśmiał: - Ech wy, kozaki! I przy okrzykach "Hip hip hura" Do kierownika Wkroczył biura
W całej asyście I w całym sprzęcie I huknął: - Czyście Coś wiedzieliście O remanencie? A gdy tak huknął - Kierownik z szacunku Dwukrotnie puknął, Zawył: - Ratunku!
A następnie Łzami siknie, Jak nie klęknie, jak nie jęknie, jak nie ryknie Niczym kocur W seradeli: - Przebacz wodzu, My wiedzieli!
A dobry szef Przygładził brew, Rzęsami skinął, Uścisnął dłoń mu, Pogładził skroń mu I rzekł ów zacny człowiek: - Tak być powinno! Albowiem pamiętajcie I dzieciom powtarzajcie
Codzień i przy święcie: Zły to handlowiec I okaz ciury Co się nie dowie O remanencie Z góry, Howgh! Tu się ucałowali po pleckach poklepali, Zapalili carmena Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|