Jest podobno inaczej na Alasce, na Rusi Obyczaje odmienne prawie cały ma świat, Polakowi natomiast wszystko zwrócić się musi, Bo w przeciwnym wypadku Polak trupem by padł.
Ot, wycieczka "Orbisu". Wszyscy siedzą jak struci I nie cieszą się myślą, że Brno zwiedzą, lub Split, Tylko każdy rozmyśla: - Czy mi wyjazd się zwróci? Bo jakby się nie zwrócił, to jęk, rozpacz i zgrzyt!
Pewien Heniuś na przykład kupił spodnie z elany Poczem chodził ponury /choć na ogół był zdrów/ Aż dziś krzyknął: - Nareszcie się zwróciły, kochany! W pralni spodnie zgubili i oddali pięć stów!
Pokochałem Paulińcię. Dnia jednego wszelako Gdym ją gościł u siebie, zapytała wśród łez: - Jak przypuszczasz najdroższy, czy to zwróci się jakoś? - Zwróci zwróci - mruknąłem, niecierpliwy jak pies.
U sąsiadów też zdarzył się przedziwny wypadek: Sąsiad bardzo był wesół, zapytałem go więc: - Czego pan się tak cieszy? - Jasio zwrócił obiadek! Co za mądry chłopaczek, łyknął, krzyknął i bęc!
Chciałem także się włączyć, też mieć jakieś wyniki, Czytam dzisiaj gazetę, wtem jak wrzasnę: O! O! - Zwrócił się koszt budowy naszej nowej fabryki!!! Wszyscy na mnie spojrzeli i spytali: - To co??? Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|