Gdy delegacja Pistacji miała odwiedzić Oskomę, Ambasadorzy tych krajów usiedli sobie na moment, Żeby wyjaśnić resztę niuansów i niedomówień Oraz ustalić teksty oficjalnych, powitalnych przemówień,
I doszli do wniosku, że trzeba ogólnie przyjętym zwyczajem Wymienić cechy, lub więzy łączące oba te kraje, Na przykład wspólną walkę, rozwinięte stosunki handlowe, Kontakty kulturalne, zbliżoną choć trochę mowę,
Lub choćby podobny kolor skóry obywateli... A tu co tylko poruszą - to wszystko ich raczej dzieli... Pistacjanie są bowiem zieloni, Oskomowie są lila-róż, Żadnych więzów, żeby jak szukać, nie odnajdzie się ani rusz,
Ba, nawet małżeństw nie mogą zawierać panowie i panie Bo w Pistacji rozmnażają się przez kłącze, a w Oskomie przez pączkowanie... Aż nareszcie po długich badaniach ustalili i uzgodnili Że dotychczas mieszkańcy tych krajów jeszcze nigdy się ze sobą nie bili,
A wiadomo, kto się nie bije - do przyjaźni dąży i zgody, Czyli można powiedzieć, że przyjaźń łączy oba wspaniałe narody. Podpisawszy przeto protokół odlecieli w swoich rakietach. Bo to się nie działo na ziemi, lecz w kosmosie, na dalekich planetach!!! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|