Neron okropnie wrzeszczał I klął, pełen niesmaku, Gdyż lwy nie chciały chrześcijan Pozjadać na spektaklu.
Drażniono je na siłę, Szczuto je, ale one Obróciły się tyłem I machnęły ogonem,
Potem jeden zachrapał, Drugi na stołku usiadł, Trzeci motylki łapał A czwarty się wysiusiał,
Piąty skakał dla hucpy, Szósty obwąchał stadion, Zaś siudmy razem z ósmym To aż wstyd mówić w radio.
A chrześcijanie czekali, Poustawiani w rządek, I jeszcze narzekali: - A cóż to za porządek?
Spektakl się znowu spóźnia, Choć na widowni komplet, Oj, coś tu się rozluźnia, Czas by zrobić porządek!
Neron z patrycjuszami Rozwścieczony jak Wandal Wszczął pertraktację z lwami Aby przerwać ten skandal.
Starszy lew łbem pokiwał I ryknął: - jaśnie panie! Monotonia straszliwa, Ciągle tylko chrześcijanie!
NAwet przeciętny smakosz Nie je codzień befsztyka - W doborze ofiar takoż Potrzebna jest taktyka!
Lecz Neron, co był nerwus I krytyki nie lubił, Wrzasnął: - Tak? No to serwus! Odwieźć te lwy do Nubii!
Poczem - na dużej wódce - Puścił cały Rzym z dymem, I chrześcijanie już wkrótce Panowali nad Rzymem,
Zaś Neron w grobie leży. Stąd wynika pointa: - Oj liczyć się należy Ze zdaniem konsumenta!!! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|