Smutnej pamięci dziadek naszego bohatera Królowi Karolowi Szwedzkiemu towarzyszył w Prusach i Warmii, Zaś tata bohatera był to dość znany generał A potem nawet feldcechmistrz wrogiej, austriackiej armii.
Prababcia była Włoszką, nosiła nazwisko Rofranco, Natomiast z dwóch babek każda szła swoją ścieżką, Bo jedna była Litwinką, druga austriacką poddanką, Atoli po swoim tatusiu Kinskim, w połowie Czeszką.
Bohater nasz się urodził w Wiedniu, przy Herrengasse. Ochrzczony został natychmiast w pobliskiej Schottenkirche, I poszedł z tym całym bagażem na swoją życiową trasę Na której go spotkały co krok przeżycia nieliche.
Wsławił się w damskich sypialniach i na bitewnych polach Z bagnetem w ręku żołnierzy własnym przykładem krzepił, I wszedł na karty historii jako typowy Polak. A zginął w błotnistej Elsterze. A zwano go "książę Pepi". Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|