Oto już gwiazdka świeci, Wnet aniołek przyleci W bielutkiej kombinacji By przynieść upominki Dla przezacnej rodzinki Zebranej przy kolacji.
Czeka tatko wraz z matką Oraz z dziatek gromadką, W świątecznej atmosferze, Każdy nadstawia uszy By usłyszeć, czy w głuszy Szemrze anielskie pierze.....
A wtem dzwonek zadzwonił, Tatko jak stał - pogonił Pod choinkę tak raźnie, Że gwizdnął się w gipsaturkę I wybił górną czwórkę I mówił coś niewyraźnie
Lecz za to po łacinie Przy całej swej rodzinie Nie wyłączając sprzątaczki, A potem - repertuar Skończywszy - jak jaguar Skoczył rozwijać paczki
Ot, już papier szeleści, każdy paczuszkę pieści, Aż wreszcie jedna z córek Jak się dobrze zaparła, To w połowie przeżarła Czyli raczej przegryzła sznurek.
I wnet z opakowania, Wypadł dyplom uznania Różne esy-floresy dokoła, A zawierał zachęty Pochwały, oraz święty Podpis tego dobrego anioła....
Reszta dzieci wraz z mamą Też dostało to samo, Wszyscy w rękach trzymali dyplomy, Patrząc na ojca, który Przżynał właśnie sznury, Przerżnął, spojrzał i zawył z oskomy
Bo w paczuszce bidaka Była jakaś odznaka, Jakiś order czy medal na szarfie I notka załączona Że posiadacz - gdy skona - To ma prawo grać w raju na harfie.
Strach mówić, jakie aluzje Tatuś robił, jak fuzję Swą myśliwską zdjął z kołka, Jak strzelał, się odgrażał Oraz jak się wyrażał Pod adresem dobrego aniołka,
Jak go po dłuższej chwili jakoś uspokoili, Jak tę strzelbę wyjęli mu z ręki, jak ochłonął do rana, I jak padł na kolana Aby złożyć na prezent ów dzięki,
Potem wstał, spodnie strzepnął, Uśmiechnął się i szepnął - Morda w kubeł, ani słowa! Jak się obrazi to może Za rok wydymać nas gorzej.... .....i w tym była wielka mądrość ludowa!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.