Raz literat żył przy wąskiej dróżce Który nie chciał pisać o peluszce Lecz udawał Jonesca Pieska jego niebieska, Za co wrzód mu się zrobił na nóżce.
Na Pilczycach jedna pani Marta Wciąż nuciła kompozycje Sarta Zamiast nucić Szpilmana I za to kiedyś z rana Wszyscy patrzą - a ona umarta...
Na Sępolnie jeden Piotr Ostróżka Pobił raz ciężarnego staruszka Lecz krótko się weselił, Bo mu dobrzy anieli Jeża za to wsadzili do łóżka.
Pewien wolnomyśliciel na Hubach Zaczął wierzyć w świętego Jakuba Za co żona piorunem Uciekła mu ze zdunem, I to jeszcze oboje w szubach. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|