Czesko ta se bala, że ledwi ruchala, Ne melo svobody (oprocz generala) Na krku jeim sidili zbrojowany Rusak, Na Hradczanach rzidil wrdny prnik Husak. Hawel sidil w prdlu. Dupczek sidil w pace, Bilak bral penizki za kolaborace, Priroda zatruta, zdichla każda pticzka, Do Polsko spuskano smrdena wodiczka. Przisel Jakesz, takeż swinja a piekielnik, Kraj bił simpaticzen ako czeski celnik. Czesi se ne mieli do boju priuczki, Kdy kto do nich strejlau - podnimali ruczki, Woleli pociupciać jako krasnu holku, Prdnut po knedliczkach, a stancowat polku. Wtem jak coś ne dupne!.... Hawel ostal w polu, Zarozki podyrdal podlizat se Kohlu. Teraz Czech uż ne da sobi srat do kaszy, Chyba że go znowuż ktoś mocno nastraszy, konec. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |