...w radio ucichła symfonia I głosik speakerki wyszeptał: - Brzeg Dolny - trzy metry, Miedonia Trzy całe, sześć ósmych metra...
Miedonia! Zapewne mieścina Wioska, lub mała osada, Lecz wyobraźnia zaczyna Wspaniały obraz układać:
- Nad miodopłynną Miedonią Zamku obronne wieże, O bruk kopytami dzwonią Przybrani w blachy rycerze,
I róg się odzywa i naraz Wśród szczęku pancerza i broni Wychodzi przez bramę na taras Horacy, książę Miedoni!
Twarz ma niezwykle łaskawą, Pozdrawia serdecznie publikę Swą lewą dłonią, a prawą Dzierży ogromną tykę.
Nikt tak nie umie skakać Sprężyście, wysoko i chytrze, Jak książę, gdy na rumaka Wskakuje skokiem o tyczce!
Pochyla tę tykę jak kopię, I konia wędzidłem spina, I rzuca w bieg, a po tropie Książęcym, rusza drużyna.
I jadą nie bardzo daleko, Bo książę Horacy młody Przystaje z tyką nad rzeką I wtyka tę tykę do wody.
Tu brzmią zazwyczaj fanfary, I werble biją na domiar, I herold szacowny i stary Głośno ogłasza pomiar,
I na tym się kończy zajęcie Zwijają książęcy proporzec I cały orszak w tętencie Powraca na złoty dworzec...
Więc lubię ten komunikat I marzę, by mnie do pracy Wziął jako - powiedzmy - pazika Książę Miedoni, Horacy!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.