Jeden znany dyrektor wpadł raz na myśl śliczną, Humanistyczną, nową i oryginalną, Żeby na akademii dać najpierw część artystyczną, A dopiero potem część oficjalną.
Koledzy mu odradzali, błagali go co chwila I prawie na kolana przed nim upadali, Wołając: - Zobaczysz, wszyscy dadzą dyla I będziesz trzymał mowę do całkiem pustej sali!
Nikt jednakże nie zdołał zwątpienia w nim wzbudzić, I gdy tylko zobaczył, że publiczność siada, Rzekł do przyjaciół: - Nie martwcie się, znam swoich ludzi! I dał sygnał do rozpoczęcia występów państwowego - przedsiębiorstwa "Estrada"!
Hej, czegóż tam nie było! Jedna pani śpiewała solo, Tańczyło osiem girlasków, z czego dwa całkiem zgodnie. A jeden artysta państwowy wygłosił nawet monolog Hamleta, bardzo śmieszny, bo ciągle spadały mu spodnie.
Publiczność bila brawo, ale bez żadnej przesady, Poczem zrobiło się cicho, a słysząc ową ciszę, Dyrektor skoczył i spojrzał na salę bardzo blady, Myśląc, że wszyscy wyszli. Atoli nikt nie wyszedł.
Wtedy się zaśmiał radośnie, mruknął: - Przewidywałem! I wyszedł na trybunę, aby wygłosić referat W którym były różne hasła i perspektywy wspaniałe, A reakcja zebranych tłumów była spontaniczna i szczera!
Co chwilę się wszyscy śmiali z radości, słysząc prognozy Poprawy, a znów przy hasłach wołali głośno: - Bis! A gdy skończył i stanął, przybrawszy swe najpiękniejsze pory, To się rozległ huragan oklasków i ani jeden gwizd!
Zaś kiedy się wszystko skończyło przy obopólnej radości, To dyrektor stanął przed wyjściem, a słońce błyszczało mu w plombach I spytał o wrażenia jednego tam, z publiczności, A ten facet, niejaki Dreptak, powiedział: - Dla mnie bomba!
Z ogromną przyjemnością wszystkiego wysłuchałem, Szło po kolei płynnie, nie zdarzył się żaden zgrzyt, Tezy w tej pierwszej części ogromnie oryginalne, A monolog komika w drugiej - no, to już po prostu szczyt!!!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.