... więc dawniej to były wojny o wiele lepsze niż teraz, W pożółkłych pamiętnikach czyta się o tym nieraz Jak szwadrony huzarów przed wyruszeniem w pole Czyściły buty pastą, pucowały kaski sidolem,
A potem dalej do bitwy, a pan rotmistrz na czele, A wokół grają kapele, a w górze warczą szrapnele, A z lasu z furkotem chorągwi wyjeżdża nieprzyjaciel A panny w oknach dworków podżegają: - W ucho go Maciek!
A potem jak się nie skłębi! Różne potyczki, podchody, Ten tego płazem po plecach, ten tego za łeb i do wody, Jeden drugiego posadził pupą w kolczaste druty, Zwiadowcy śpiącym saperom siusiają przez figle w buty,
Dalej-że kuchnię zdobywać! Zawieja sosów, bigosów, Pułkownik bośniackich szanserów drze się, wrzucony w rosół! Bateria armat huknęła, a kanonierzy jak dzieci - Gdy im zabrakło pocisków, ładują wszysko jak leci:
Stare onuce, króliki, asystentkę pułkowego psychiatry, Zapasy kwaśnego mleka, ordery i zawartość latryn! A tu już tymczasem trębacze specjalny hejnał zagrali, Bo teraz - zgodnie z konwencją - należy gwałcić i palić!
Panienki poodkładały na chwilę robótki i wiersze: - O której dzisiaj gwałcenie? Od dwunastej do wpół do pierwszej! Po gwałceniu - ogólne palenie! Ci palą jakieś biskupstwo Czy zamek, inni fajeczki, inny znów palnął głupstwo,
Znowuż inny w łeb sobie palnął... Ot, takie normalne igraszki. Gdzie indziej szpiega wieszają, wsadziwszy mu stryczek pod paszki, A ten się tarza po ziemi, całuje oprawców w nagniotki, I błaga: - Za szyję wieszajcie, bo ja mam cholerne łaskotki!
Aż w końcu rozbrzmiewa sygnał na mycie zębów i nóżek, I wszyscy okropnie zmęczeni czym prędzej włażą do łóżek. ... mój dziadzio także był kiedyś CK-austriackim dragonem, Mnie oczywiście jest lepiej, atomówkę mam na obronę,
Ale mnie czasem tęsknota za starą Austrią dogania, Z której już nic nie zostało. Oprócz austriackiego gadania.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.