Kto poczuje, ten się żachnie: - Co tak prześlicznie pachnie? Czy fijołek, czy róża Piękną wonią nas odurza?
Może to jest zapach piżma? Może to dziadunia ciżma? Może drogich perfum szereg Lub szwajcarski zdrowy serek?
Może piecze się indyczka? Może trzeba zbić Ludwiczka? Może zapach to radosny Nadchodzącej z wolna wiosny?
Każdy biada i się głowi, Szukają daleko i blisko, A to tylko tatusiowi Pachnie jakiś lewy wyskok!
Wersja II, pt. "Może" Kto poczuje, ten się żachnie: - Co tak podejrzanie pachnie? Czy fijołek to, czy róża Swoją wonią nas odurza?
Może to jest zapach piżma? Może to dziadunia ciżma? Może bimber, trabant może? Mże to tak coś na dworze?
Może piecze się indyczka? Może trzeba zbić Ludwiczka? Może idzie kapral dziarski? Może niosą ser szwajcarski?
Może wywaliło szambo Albo wyświetlają Rambo? Może kompost wiozą wózkiem? Może wyjeżdżają Ruskie?
Może narzeczony cioci Gdzieś w pobliżu ciocię grzmoci? Ni to flaki, ni powidło, Ni to sedes, ni kadzidło.
Każdy bada i się głowi, Skąd ta woń początek bierze... A to przecież tatulkowi Pachnie fotel w Belwederze! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|