Dla międzynarodowych zbliżeń I żeby móc pomóc nagle, Moskwę połączy się z Paryżem Telefonicznym ekstra-kablem. Ta wieść radości nam przyczynia, Będziemy mieć częściowo linię, Przez Polskę musi iść ta linia, W żaden jej sposób nie ominie. Rzucona wszerz naszego kraju Drga lekko w zagranicznych szeptach - Moskwa z Paryżem rozmawiają A w samym środku stoi Dreptak! A Dreptak stoi gdzieś pod Kutnem Nerwowo szarpie sprzączki szelek I myśli sobie: - Chyba utnę, Z piętnaście metrów, kuchnia Felek! W GS-ie z kablem bardzo marnie. Do województwa nie pojadę, A tu podłączyć trza młocarnię, Więc chyba utnę, kurcze blade! Już dłoń się skrada do tasaka Co w chacie wisiał se na sznurku, Gdy nagle w duszy u Dreptaka Jak coś nie krzyknie: - Oż ty, burku! Tak spieszno ci do owych kabli? Chcesz poprzerzynać - kit ci w brodę! - Porozumienie - niech cię diabli! - Kablowe, Wschodu ze Zachodem? Zaś Dreptak ukląkł na podwórzu, Łzy mu polały się wielgachne I jęknął: - o aniele stróżu! Już mnie nie śtorcuj! Dyć nie ciachnę! I w tym momencie niebo szare Się rozchmurzyło, słonko błysło, Widać przyjęło tę ofiarę Złożoną nad słowiańską Wisłą. Świt wstaje, budzi się nadzieja Co nie jest złudną ani próżną, Bo oto, po raz pierwszy w dziejach, Polak mógł urżnąć, a nie urżnął! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|