Halo, tu Festung Breslau! Usilnie i desperacko Wzywam na wszystkich zakresach Główną Kwaterę Aliancką. Wodzowie znakomici, Spece od różnych broni, Od wschodu jesteście kryci, Polska się jeszcze broni. Czekamy tu co dzień rano, W południe i o zmroku Na pomoc obiecaną W trzydziestym dziewiątym roku. Wznosimy bojowe okrzyki, Od których przeciwnik cierpnie, Nasze są Październiki, Grudnie, a zwłaszcza Sierpnie, Lecz trochę już mdleją nam dłonie A trochę już mamy kota.. Kiedy wyjdziecie na koniec Zza Linii Maginota? Mówcie nam, żeśmy zuchy, Że jakby co, to wy z nami, A my na wasze podpuchy Odpowiadamy czynami. Na ustach wciąż mamy Honor, Wierność, lub inny banał, A Schleswick-Holstein z Aurorą Wpływają tymczasem na kanał I tabor gdzieś z tyłu pozostał I wachmistrz na alarm trąbi I bije się Gdańska Poczta W łopocie strajkowych chorągwi I trzyma się Westerplatte, Chociaż obrońcy złorzeczą . Bo pan Buch, bawiąc tu latem Obiecał im przybyć z odsieczą. Cóż, dzieje się zadość tradycji, Znów trzeszczą kłamliwe przymierza. I znów się bijemy dla fikcji Do ostatniego żołnierza. A kiedy już padnie Polska I jej zdradzone sztandary, Któż zgadnie, jakie to wojska Przedefilują przez Paryż I czyje na niebie Brytanii Zawarczą eskadry złowieszcze? Na razie się bawcie, kochani. My tu walczymy. JESZCZE.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.