Marynarze nie lubią pożegnań Ale jakże odpłynąć bez słowa? Noc rzuciła kotwicę ze srebra Roziskrzyła się toń granatowa Noc jest chłodna, więc szalem się otul Wiatr się zmienił, zaczyna wiać sztorm Zanim okręt zerwie się do lotu Niech do twoich pochylę się rąk
Przyjdź na molo, czas ucieka Wszak o świcie idę w rejs Już na redzie okręt czeka Więc zawołaj mi: "O hej!" Spójrz, latarnia już po fali Swój złocisty ciągnie włos I z szerokiej biegnie dali Zabłąkanych syren głos
Marynarzom tam w morzu niełatwo Lecz i tobie tęsknota nieobca Gdy okrętu odpłyną już światła Wtedy w ciemność zawołasz: "Ach, zostań!" Ale nigdy, choć znam cię tak dawno Nie słyszałem od ciebie tych słów Zanim w morze wyjdę dziś z eskadrą Chcę ci gwiazdy rozsypać do stóp
Przyjdź na molo, czas ucieka Wszak o świcie idę w rejs Już na redzie okręt czeka Więc zawołaj mi: "O hej!" Zanim skończy się przepustka Nim silników zagra rytm Jeszcze raz mi podaj usta Spójrz, kochana, to już świt
Nad portem świt...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.