Otrzymałem od ciebie Zośka, długi list Piszesz: "Bronią się nie baw Jedz i dużo śpij Nie przemęczaj się wcale I się ciepło noś Wypij brudzia z kapralem Będziesz równy gość" O ho ho
Ech, ty, Zośka Przestań głupstwa pleść Nie znasz wojska I mnie nie znasz też Twoje rady To po prostu śmiech Szkoda gadać Niech cię, Zośka, ech!
(Ech, Zośka, Zośka)
Chwalić, Zośka, się nie chcę Lecz to widzę sam Że rozumu mam więcej Brzuszka mniej zaś mam (o dziwo) Służba dobrze mi robi Szerzej widzę świat Więc mnie, Zośka, i sobie Oszczędź dobrych rad
Ech, ty, Zośka Rada będziesz mi Gdy po wojsku Wrócę znów do wsi Ślę ci zdjęcie Drugi z lewej, spójrz W pierwszym rzędzie To ja, chłopak twój
(Śliczny jak malowanie) (Jestem w tym mundurku, co?)
Żalisz, Zośka, mi się Na oziębłość twą Że beze mnie ckni ci się A ja w wojsku wciąż Oto nasze kochanie Piszesz ciągle: "Drżę Złóż gdzieś może podanie Wcześniej zwolnią cię" Hue, hue, hue
Ech, ty, Zośka Wcześniej zwolnić się Ani można Ani nawet chcę Wierz mi, Zośka Miłość ważna rzecz Jestem w wojsku By jej właśnie strzec
(A potem, Zosieńko, w tany dopiero) (Potem, po wojsku)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.