Było to przed tysiącleciem Jak pamięta lud Jak to Piast Kołodziej z beczek Sączył słodki miód
"Dobre trunki na frasunki" - Mawiał nasz pradziad Na sąsiedzkie porachunki Lepsze to niż bat
Ta na naj, ta na naj Ta na na, na na na na na na na
"Kto się czubi, ten się lubi" - O tym każdy wie Tak od miecza i maczugi Spadł niejeden łeb
W rezultacie ktoś po latach Na ten pomysł wpadł: Kładź kulbakę na źrebaka I do woja marsz!
Bo nie ma jak to wojo Oj, nie ma, nie ma A właściwe te woje od Chrobrego
Tak z piechoty na konnicę Wojów zmienił czas Opuścili więc przyłbice I pomknęli wraz
Tam przypięli sobie skrzydła By jak ptaki gnać Od husarii wziął nasz naród Ten lotniczy fach
A potem król Sobieski pod Wiedniem To było zwycięstwo! Ta na na, na na na na na na na
Ale konik żywy, śliczny Nie wystarczy dziś Trzeba koni mechanicznych By się w niebo wzbić
Ikar, Dedal, Leonardo - Każdy coś tam wniósł Żeby Jasio w swoim MiG-u Wystartować mógł
Szczęśliwych lotów, Jasiu! Ta na naj Ta na na, na na na na na na na
Pan Twardowski, pierwszy Polak Co w kosmosie był Towarzystwo wyborowe Zyskał dzięki nim
Gdy z błękitną tą konnicą Pił piastowski miód Gorzał mu jak mak wśród żyta Podgolony czub
Ta na naj, ta na naj Ta na na, na na na na na na na
Póki modra Wisła płynie Od gór aż po Gdańsk Będziesz w oczach swej dziewczyny Szukał blasku gwiazd
Wypij więc ze swą podwiką Puchar aż do dna Za lotników, mechaników I kosmiczną brać
Za błękitną tę konnicę Wiwat i sto lat! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|