(Na na na, na na na na na na) (Na na na na na na, na na na na, na na)
Inne same w ramiona mi szły Nie musiałem udawać i grać Podobałem się im Podobałem się w tym Jaki jestem i na co mnie stać
A na ciebie sposobu mi brak Taka piękna i ciągle nie moja Bo na ciebie sposobu mi brak Choćbym z żalu nie dospał, nie dojadł Próbowałem odmienić swój styl Twardą duszę odmienić na miękką Ale prędko zabrakło mi sił I pomysłów zabrakło mi prędko
Szpanowałem muskuły - nie to... Byłem tkliwy i czuły - i co? Wytężałem intelekt - i źle... Chciałem być przyjacielem - i nie! I na ciebie sposobu mi brak Taka piękna i ciągle nie moja Wciąż na ciebie sposobu mi brak I już nie ma nic we mnie z kowboja
Inne same wiedziały, że dość Bez awantur, bez łez i bez burz Mijał dzień albo dwa A trzeciego już dnia Inne same znikały i już
A na ciebie sposobu mi brak Taka piękna, lecz czemu wciąż moja? A na ciebie sposobu mi brak Choćbym z żalu nie dospał, nie dojadł Chciałem rzucić nie raz cię, nie dwa I wracałem, na własne nieszczęście Próbowałem, co tylko się da Zrobić, żebym ci obrzydł nareszcie
Chciałem wzbudzić odrazę - i co? Przychodziłem pod gazem - nie to... Flirtowałem z innymi - i źle... Co mam jeszcze uczynić, kto wie? Gdy na ciebie sposobu mi brak I od ciebie się już nie odczepię Nie mam wyjścia - i dobrze mi tak Bardzo dobrze, a z tobą - najlepiej!
Ta ra ra, ra ra ra, ra ra raj Ta ra ra, ra ra ra, ra ra ra ra Ta ra ra, ra ra ra, ra ra raj Ta ra ra, ra ra ra, ra ra ra ra Gdy na ciebie sposobu mi brak I od ciebie się już nie odczepię Nie mam wyjścia - i dobrze mi tak! Bardzo dobrze, a z tobą - najlepiej!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.