Wczoraj zapatrzyłem się na księżyc Pora była późna, to jest fakt Księżyc nagle jakoś się naprężył I powiedział do mnie tak
Słuchaj, u nas jutro się zaczyna Gwiazdy już spadania mają dość Słońce nie chce robić po godzinach Popelina, niebu musi pomóc ktoś
A nas uczyli, a nam wmawiali Że tam na górze wszystko naj Tośmy się doczekali Kryzys in the sky...
Bracie, powiedziałam księżycowi Takie są zasady, no i cześć Niebo nie zawróci z Mlecznej Drogi Bo to słuszna droga jest
Wtedy księżyc skrzywił się figlarnie Biedy nie będziemy dłużej pchać Może ktoś bogatszy nas przygarnie Wszak Solorza na to stać...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.