Aniele stróżu mój Ty z boku raczej stój Spuść z oka swą owieczkę Bo żyje niebezpiecznie Co rano nowy bój Aniele stróżu nasz Ty ścieżki kręte znasz Lecz mało wiesz o lesie Przez który wiatr mnie niesie Gdy chcę ratować twarz
W moje drzwi wiek zapukał dojrzały Wokół rewia wydarzeń i ludzi A ty wciąż taki czysty i biały Samą troską się trudno ubrudzić Jakże chcesz mnie prowadzić kochany Gdy w kieliszkach wódeczka zmrożona I wciąż nowe szykują się damy O cieplejszych niż twoje ramiona
Aniele stróżu mój Na niebie pokus rój I mądrze mówi żona Że muszę je pokonać Lecz to poważny znój Aniele chwilę spełń Na jawie i we śnie Pytanie rodzi głowa Kto kogo ma pilnować Ja ciebie czy ty mnie
W moje drzwi wiek zapukał dojrzały Wokół rewia wydarzeń i ludzi A ty wciąż taki czysty i biały Samą troską się trudno ubrudzić Jakże chcesz mnie prowadzić kochany Gdy w kieliszkach wódeczka zmrożona I wciąż nowe szykują się damy O cieplejszych niż twoje ramiona
Aniele stróżu mójTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.