Ja przy kawie w kafejce za rogiem środek lipca więc czułam się bosko on się przyszedł oswajać z nałogiem i udawał że czyta Masłowską
Ale w końcu odstawił kieliszek to już było pod koniec rozmowy i poczułam że świat się kołysze gdy mnie spytał o adres mailowy
Nie jestem trendy i nie prowadzę swego blogu ale do diabła wiem którędy pod jaką flagą jaką drogą
Przyszłości się nie boję bo nie ma nic na tamtym świecie i wiem że trzeba robić swoje zanim daleko przyjdzie lecieć
Moje słowa frunęły do nieba było cicho jak w pustym kościele pomyślałam ? czy zawsze tak trzeba ? i czy zawsze o jedno za wiele ?
Więc się bałam srogiego wyroku że ta panna to obciach i wiocha a on spojrzał spod włosów obłoku i powiedział że za to mnie kocha
Że nie jestem trendy? Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|