W fotelu u fryzjera zasiadam jak królowa i nagle się otwiera komnata jaśminowa i lecę wśród zapachów o których nikt nie słyszał pode mną morze dachów nade mną wielka cisza
I nigdy tego dosyć i ciągle krzyczę jeszcze a moje włosy spadają złotym deszczem i niech tę burzę włosów nad miastem każdy widzi to uśmiech losu że można się nie wstydzić
A potem leciuteńka powracam na ulice i ktoś przede mną klęka bo skrywam tajemnicę zamkniętą w perfum flakon otworzę go w potrzebie i spłynie na nasz balkon i pewnie też na ciebie
I nigdy tego dosyć i ciągle krzyczę jeszcze a moje włosy spadają złotym deszczem i jeśli w noc lipcową napotkasz tę ulewę to daję słowo wyrośniesz nowym drzewemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.