Już sypie się biały ryż, srebrny grosz I znajomy marsz dobiega z wszystkich stron On, niby król, ona - mgła, kwiat i śnieg Najpiękniejsza z ról przypadła właśnie jej
To wielki dzień, noc przedłużyć go chce By nie rozwiał się jak piękny sen Kiedy ją zapytasz, czego chce Czy już wie, co ma wziąć od życia Kiedy jego spytasz, czy ma plan Plan na dzień, gdy już spowszednieje też Bukiet z dwóch czerwonych serc
Kto przeżył to, dobrze wie, jak to jest I tych parę zdjęć przywraca życiu sens On, niby Bóg, ona jak biały ptak I przyjaciół tłum co przyszli na ten ślub
To wielki dzień, to naprawdę ma trwać Całe życie albo nawet dwa Kiedy ją zapytasz, czego chce Czy już wie, co ma wziąć od życia Kiedy jego spytasz, czy ma plan Plan na dzień, gdy już spowszednieje też Bukiet z dwóch czerwonych serc
Kiedy jego spytasz, czy ma plan Plan na dzień, gdy już spowszednieje też Bukiet z dwóch czerwonych sercTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.