Powoli spada świecący zegar Za chwilę zgaśnie, późno już Zmieniła noc oblicze nieba Niedługo będzie jasno znów
Więc zmieniaj, więc zmieniaj, więc zmieniaj... Do kosza wrzucaj to, co złe Wyrzuć kanapę, podnieś się
Mam to co mam, nie to, co chcę Mam to co mam, nie to, co chcę I widzę to wszystko, te krzesła i stół I konie patrzą w górę, nie w dół I ciągle sobie zadaję pytanie: Co to jest, kochanie?!
Do ręki ręka, do nogi noga Do oka oko, do włosa włos Do dzieła dzieło, do głowy głowa Do zmiany zmiana, do głosu głos
Więc zmieniaj, więc zmieniaj, więc zmieniaj... Do kosza wrzucaj to, co złe Wyrzuć kanapę, podnieś się
Mam to co mam, nie to, co chcę Mam to co mam, nie to, co chcę I widzę to wszystko, te krzesła i stół I konie patrzą w górę, nie w dół I ciągle sobie zadaję pytanie: Co to jest, kochanie?!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.