Ach, witaj mi, witaj, Renato Rozmawiałem właśnie wczoraj z twoim tatą I tato przyrzekł mi Że jeśli ja i ty Kochamy się - otworem stoją drzwi
W domu, gdzie tato i mama W domu, gdzie tyś jest tak sama Tato, mama, kuzynka i wujek I tylko mnie brakuje
Kwiecie znad łąk Pozwól tulić się do twoich rąk Ważko znad pól Do moich rąk się tul
Pieszczot twych szept Jeszcze długo będzie z nami szedł Oczu twych blask Nie będzie nigdy gasł
Osiemnaście masz lat - to nie szkodzi Ja czterdzieści - oboje więc młodzi No i tato, twój tato się zgodził Już pewnie czeka z mamą u drzwi
Żegnaj mi, żegnaj, Renato Rozmawiałem dzisiaj znowu z twoim tatą Lecz tato zmienił plan Dziś całkiem nie ten sam Powiedział: "Precz!" - i cóż ja robić mam?
Pójdę - me serce rozdarte Pójdę - cóż życie me warte? Tuląc do się więdnące me kwiaty Dla utraconej RenatyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.