Ciężka jest praca górnika Nie łatwa jest praca kelnera Tak pieśń się moja zaczyna Pieśń o zachodnich bankierach
Motyl wiosenny przyleciał Osiadł, nuża się w kropli rosy A tam zachodnim bankierom Za wcześnie siwieją włosy
Legitymację partyjną oddał Wincenty Kalemba A tam zachodnim bankierom to włosy stają dęba
Chłopak pręży muskuły Dziewczyna ma swoje wdzięki A wśród zachodnich bankierów To lament jeno i jęki
Skrzypek, żebrak, samouk Kapelusz leży pod murem A tam zachodni bankierzy Wcześniej na emeryturę
Jesteśmy trochę szczuplejsi I tacy bardziej roślinni Lecz za co cierpią bankierzy Za co oni są winni
Przeminął plan pięcioletni Rozwiał sukcesu wiek złoty A teraz zachodnim bankierom Zgryzoty, jeno zgryzoty
Żal mi zachodnich bankierów Liczyli te swoje procenty Chcieli trochę zarobić Wpłynęli w ciemne odmęty.
Skowronek gwiżdże beztrosko Śród wiosennego listkowia A tam bankierzy odchodzą Ze względu na zły stan zdrowia
W delikatesach pustynia Benzyna znów poszła w górę A tam się bankier zachodni Porwał na siebie ze sznurem
Płynęła rzeka zielona Płynęła kiedyś w te strony A teraz nie ma już rzeki I wysechł strumyk zielony
24 miliardy Po 1000 dolców na głowę I co nam z tego zostało Trudności paszportowe
Płynęła rzeka zielona I złote miały być karpie A teraz i naród głodny I cała partia się szarpie
Żal mi zachodnich bankierów Choć sam już nie wiem dlaczego Blady księżyc na niebie Nie wróży im nic dobrego
Wy wiecie o co mi chodzi Dlaczego nad nimi dziś płaczę A dobrze im tak krwiopijcy Lichwiarze wyzyskiwacze.
W łazience prosię różowe Beztrosko chrząka i kwiczy A tam zachodni bankierzy Nie mogę się swego doliczyć
Mógłbym pożyczyć bankierom Lub w formie dać zapomogi Lecz nie chcę szafy przesuwać Nie będę zrywał podłogiTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.