Był raz sobie Murzyn Jim Jim ten nie był byle kim Na swej fermie trąbkę miał Na tej trąbce Jimmy grał
Ktoś mu mówił: "Próbę zrób Wyrzuć trąbkę, radio kup!" Kupił - dmuchał tam i tu Ale grać nie chciało mu...
Biedny stary Jim! Co się stanie z nim? O-o-o-o! Szkoda, szkoda go!
Jim pokochał białą miss Więc się wciąż z miłości gryzł Gryzł się tak przez wiele dni Aż dostał zakażenia krwi
Ktoś doktora wezwał wnet Z dużą księgą doktór wszedł... Boże, Jima duszę zbaw No bo to był doktór praw!
Biedny stary Jim! Co się stanie z nim? O-o-o-o! Szkoda, szkoda go!
Doktór rzekł: "Pan schudł jak cień Przenieś się stąd, klimat zmień!" Jim posłuchał dobrych rad... Przeniósł się na tamten świat
Biedny stary Jim! Co się stało z nim? O... o... o... o... Szkoda, szkoda go!
Stanął Jim u raju bram Wielki gwałt się zrobił tam: "Tutaj tylko biali są! Precz z nim, takie czarne to!"
Nie chciał Jim przed bramą stać Siadł na chmurce, zaczął grać I dlatego do dziś dnia Czasem z nieba trąbka gra
O... o... o... o... Szkoda, szkoda go! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|