O, moja ty Epoko Złota Pozdrawiam Cię Całuję Już prawie wszystko mam Na pilota Już naturalnie mam Tylko cień
Wiara przenosi góry, Złota, Pod każdą bramą Kwesta na tlen Babcia Nadzieja W papilotach Już nie poznaje A mówi - Wiem Babcia Nadzieja W papilotach Już nie poznaje A mówi - Wiem
Gdy kwestią kwoty Każda psota Nawet zwariować Nie chce się I tak naprawdę Ziemię kwoka Całodobowo Obraca się
Po wywrotowcach ślad Na wrotach Wiosną najlepiej Kwitnie dżem W ciągłej promocji jest Głupota I kurs debila Umacnia się W ciągłej promocji jest Głupota I kurs debila Umacnia się
O, moja ty Epoko Złota Pozdrawiam Cię Całuję Już prawie wszystko mam Na pilota Już naturalnie mam Tylko cień
Ech, moja ty Epoko Złota Nijak ominąć Ni rzucić Cię Zresztą z porzuceń Jest tęsknota Na razie umiem Rzucać cień Zresztą z porzuceń Jest tęsknota Pozwalam sobie Rzucić cieńTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.