Pociemniał blask i moc truchleje, radio nadaje o pokoju. Znak to, że musi - idą święta - kiermasz dobroci i nastroju. Niebieski Panie, Dyrektorze, nim się pojawi pierwsze danie - na wigilijnym, białym stole - znajdziesz coroczne moje podanie.
Zamień mój żal na bal, na bal, a sny pozamieniaj na dni. Dla Ciebie to kwestia zmiany liter, dla mnie to życie.
Być może po mnie pozostanie tak popularne dziś "niewiele", nie jest tak trudno trafić z życiem między UNESCO a skup butelek. Więc nie ma sensu ni powodu, abym cię prosił o ratunek, to tylko moje małe sprawy, ty masz na głowie ten gatunek.
Zamień mój żal na bal, na bal, a sny pozamieniaj na dni. Dla Ciebie to kwestia zmiany liter, dla mnie to życie.
Niebieski Panie, Dyrektorze, gdzieś między karp, a śledź w śmietanie składam co roku, mimo wszystko, to podniszczone już podanie.
Zamień mój żal na bal, na bal, a sny pozamieniaj na dni. Dla Ciebie to kwestia zmiany liter, dla mnie to życie.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.