[Zwrotka 1] Kiedy chcą trzymać cię na złotych smyczach Każdy się obraca w proch Próbują wygrać choć to nie ich liga Kiedy odbezpieczasz broń Wojenne barwy zmieniasz w białe flagi Nikt nie jest bezpieczny Gdy padną strzały zostaniemy sami Widzę co się święci
[Refren] Nigdy dość nie wiem jak Ale lećmy do utraty tchu Ze mną bądź, dla mnie skłam I tak lećmy do utraty tchu
A kiedy błyśnie, nadejdą wizje Na ile nam pozwoli noc? Czy wszystko zniknie, zostawi bliznę Jeżeli cię wypuszczę z rąk?
[Zwrotka 2] Jestem więzieniem, trzymam w sobie bestię Która wyje cały dzień Czyste sumienie chociaż brudne ręce Biorę wszystko to co chcę Rośnie apetyt, wciąż mi każe węszyć Po nieznanych miejscach Przeciągnę strunę, która cię przesunie Granica szaleństwa
[Refren] Nigdy dość nie wiem jak Ale lećmy do utraty tchu Ze mną bądź, dla mnie skłam I tak lećmy do utraty tchu
A kiedy błyśnie, nadejdą wizje Na ile nam pozwoli noc? Czy wszystko zniknie, zostawi bliznę Jeżeli cię wypuszczę z rąk?
[Przejście] Nowe sztormy tworzysz wciąż na morzu mym Niespokojny, hipnotyczny jest twój rytm Nigdy dość, mogę tak bez końca Nigdy dość, nigdy dość
[Refren] Lećmy, lećmy Ale lećmy do utraty tchu Ze mną bądź, dla mnie skłam I tak lećmy do utraty tchu
A kiedy błyśnie, nadejdą wizje Na ile nam pozwoli noc? Czy wszystko zniknie, zostawi bliznę Jeżeli cię wypuszczę z rąk? A kiedy błyśnie, nadejdą wizje Na ile nam pozwoli noc? Czy wszystko zniknie, zostawi bliznę Jeżeli cię wypuszczę z rąk?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.