Dalekie wybrzeża ciszy zaczynają się tuż za progiem Nie przefruniesz tamtędy jak ptak. Musisz stanąć i patrzeć coraz głębiej i głębiej, Aż nie zdołasz już odchylić duszy od dna.
W mroku jest tyle światła, ile życia w otwartej róży, ile Boga zstępującego na brzegi duszy.
Tam już spojrzeń żadna zieleń nie nasyci, Nie powrócą oczy uwięzione. Myślałeś, że cię życie ukryje przed tamtym Życiem W głębiny przechylonym.
W mroku jest tyle światła, ile życia w otwartej róży, ile Boga zstępującego na brzegi duszy.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.